Odpowiedź brzmi – nie. Większość z nich można zlecić zewnętrznej firmie, która zajmie się obsługą wynajmu. Jako właściciel mieszkania, które stoi puste, zaczynamy rozważać możliwość zarobku na jego wynajmie. Jedną z pierwszych myśli, jaka przychodzi nam do głowy, jest wynajem długoterminowy, ponieważ nie wymaga on od
Jeśli mimo wyżej wymienionych wad zapadnie decyzja o wejściu w model dropshippingu, to pojawia się pytanie, ile można zarobić. I o oczywiście nie ma na nie odpowiedzi. Czynników, które o tym decydują, jest bowiem bardzo wiele. Są to m.in. doświadczenie w e-commerce, stopień zaangażowania czasu,
Takie osoby obowiązuje limit zarobków na emeryturze, który od września 2020 r. wynosi 3517,20 zł (czyli ponad 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kraju). Po przekroczeniu tego limitu emerytura ulega zmniejszeniu o kwotę przekroczenia, ale nie więcej niż 620,37 zł.
Ile można zarobić w pracy sezonowej za granicą? Według wyliczeń agencji zatrudnienia LeasingTeam zatrudnieni w pracy sezonowej w Niemczech mogą zarobić 8 992 euro brutto, czyli w przeliczeniu ok. 40 tys. złotych brutto. Mowa o pracy w okresie od czerwca do września, czyli za cztery miesiące pracy. Wyliczenie zakłada pracę po osiem
W Gdańsku można znaleźć mieszkania na wynajem krótkoterminowy od 40 do około 350 zł za dobę. Cena zależy przede wszystkim od metrażu, lokalizacji, jakości wyposażenia czy okresu wynajmu, a także liczby najemców. W Gdyni za dobę trzeba zapłacić od 70 do 450 zł, a w Sopocie 60-350 zł. Warto jednak zwrócić uwagę, że wśród
Stawka polskiej sprzątaczki zatrudnionej legalnie w Szwecji waha się w granicach 100-110 koron na godzinę. Zakładając, że w ciągu miesiąca przepracujesz 160 godzin, twoja pensja brutto
Ile można zarobić? Katarzyna Wiązowska 2023-05-31 06:00 redaktor Bankier.pl. publikacja 2023-05-31 06:00. Podziel się na oferty pracy sezonowej nie bardzo można tam liczyć.
1K views, 30 likes, 1 loves, 4 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Nietypowy Polski Trader: Jak myślisz czy jeżdząc na nartach można zarobić Postanowiłem to sprawdzić ️ Tuż przed
Ile można zarobić na lesie? Uznaje się ten zawód za jeden z najlepiej opłacanych, ponieważ średnie zarobki wynoszą ok. 7000 złotych brutto. Wszystko zależy oczywiście od stanowiska czy stażu zawodowego. Przyjmuje się, że nadleśniczy może zarobić nawet 18 000 złotych brutto.
Ile najwięcej da się zarobić na lokacie? publikacja. 2015-06-30 06:00. Banki coraz śmielej wprowadzają obniżki oprocentowania lokat. Jeszcze 3 miesiące temu można było znaleźć wiele
IijJohS. Postanowiłam napisać ten artykuł, ponieważ pytanie: "Jak łączyć smaki kremów", to wciąż numer jeden w tortowym świecie. Za czasów naszych babć komponowanie toru nie stanowiło większego wyzwania: biszkopt jasny, bo zwykle nie był nawet waniliowy, czasem z kilkoma łyżkami kakao, czy orzechów (to już na bogato), do tego krem maślany na żółtkach w kilku wariantach smakowych i ewentualnie alkoholem, konfitura, bakalie i owoce, ot cały asortyment i trzeba było się bardzo postarać, żeby coś nie zagrało. Dziś wachlarz możliwości i smaków jest tak duży, że łatwo przedobrzyć. Przygotowałam więc kilka wskazówek, które pomogą Ci spojrzeć nieco inaczej na torty i idealnie komponować ich smaki. Linki podkreślone przerywaną linią poprowadzą Cie wprost do przepisów. :)Jak uzyskać najlepsze połączenia smakoweZwykle dzielę prawdziwymi ciachami, ;) ale dziś narysowałam dla Ciebie ten smakowity kawałek, żeby pokazać, jak pojemny może być tort i ile różnych smaków może mieścić, a to jeszcze nie wszystkie możliwości. Więc odpowiedź na pytanie jak łączyć smaki w torcie nie może ograniczać się tylko do wypisania, które kremy do siebie pasują, a które nie. 1. Nie tylko smak kremu. Większość pytań o połączenia smakowe dotyczy kremów, zacząć by więc trzeba od tego, że na smak kawałka tortu składa się wiele różnych warstw i tylko ich harmonijne połączenie zagwarantuje Ciasta; Ciasto, to bardzo specyficzna część smakowa tortu, może nie zmienić zupełnie nic, a może zmienić wszystko. Najczęściej do tortów wkładamy ciasto biszkoptowe (przynajmniej w naszej części świata), jest delikatne i puszyste, a po nasączeniu i przełożeniu kremem, mięknie i wprost rozpływa się w ustach. Najpopularniejszym biszkoptowym blatem tortowym jest biszkopt waniliowy, to oczywiście nazwa umowna, bo wcale nie musi on zawierać aromatu wanilii, ale nawet jeżeli go dodamy, to smak tego ciasta niewiele w torcie zmieni. Nieco inaczej ma się sprawa z biszkoptami smakowymi. Najczęściej wykorzystujemy biszkopt kakaowy czy bardziej wyrazisty czekoladowy, ale możliwości jest znacznie więcej. Każdy taki biszkopt wnosi do tortu swój aromat i nie jest bez znaczenia który wybierzemy. Biszkopt to jednak nie jedyna możliwość. Czasami chcemy, żeby tort był twardszy i bardziej zwarty po przełożeniu, dotyczy to głównie tortów 3D, które przycina się i formuje. Wtedy z pomocą przychodzi biszkopt tłuszczowy - to rodzaj ciasta z dodatkiem tłuszczu, który doskonale sprawdzi się w roli budulca. Najczęściej ma smak waniliowy lub kakaowy, ale jego obecność w torcie kompletnie go zmienia. W roli blatu doskonale sprawdzi się również beza, która sporo zmienia w bilansie smakowym tortu, bo nawet kiedy jest "czysta", czyli bez żadnego smaku, to poprzez bardzo wysoką zawartość cukru, znacząco podnosi intensywność słodyczy. Dlatego też bezę, najlepiej jest łączyć z kremami bez cukru i kwaśnymi owocami lub ich przetworami. Pomaga to przełamać intensywną słodycz i zbilansować smaki. W Miejsce ciasta możemy użyć także pierników, ciasteczek, czy drobnych biszkoptów, wprowadzą one jednak swój własny smak i nie możemy o nim Poncz; Czyli w największym skrócie to, czym nasączamy ciasto. Ciasto wiążąc się z kremem absorbuje część jego wilgoci, jednak zwykle to za mało, by nabrało odpowiedniej konsystencji. Ciasto tłuszczowe będzie wymagało bardziej obfitego nasączenia, niż biszkopt, no i grubość blatu ma tu ogromne znaczenie. Smak ponczu powinien komponować się ze smakiem biszkoptu, ale również kremów i o ile nasączenie ciasta wodą z cytryną, poza lekką nutą świeżości, niewiele zmieni, to biszkopt podlany kawą, do wielu kremów już nie będzie pasował. Z ponczem najczęściej wprowadza się także do ciasta alkohol, czyli kolejny czynnik smakowy. Zgodnie z obietnicą udostępniłam już na blogu osobny artykuł o tym co, czym i ile nasączać, no i co może się stać kiedy Owoce, frużeliny, żelki...; Owoce w torcie najczęściej stanowią składową kremów, ale możemy użyć ich również w całości, w postaci frużeliny, musu, galaretki czy żelki i każda z tych form, ze względu na sposób przetworzenia, inaczej przenosi smak. Prażynki, orzechy i wszystko co chrupie; Surowe orzechy możemy dodać do tortu całe, bądź zmielone (do kremu) - wtedy nie chrupią, ale oddają zdecydowanie więcej aromatu. Możemy też "podkręcić" ich smak prażąc je na suchej patelni lub karmelizując w cukrze czy miodzie. Pamiętajmy jednak, że to silne i dość ciężkie aromaty. Oprócz orzechów możemy użyć również prażonych lub karmelizowanych ziaren słonecznika czy płatków migdałowych. Do chrupiącej warstwy możemy użyć także granoli lub dowolnych chrupek czy płatków, które oblewamy roztopioną czekoladą i chłodzimy, zapobiegnie to ich namakaniu w sąsiedztwie No i w końcu kremy; Kiedy już wiemy jak wiele czynników wpływa na smak kawałka tortu, zmienia się nieco nasze podejście do wyboru kremów. Smakowo podzieliłabym kremy do tortów na lekkie - o delikatnych, głównie owocowych nutach i niezbyt narzucającym się aromacie, oraz ciężkie - o dominującym i przytłaczającym smaku, przy których te lekkie, raczej się nie przebiją, ale mogą je dopełnić. Są też kremy uniwersalne, które nie dominują i łączą się z wieloma innymi i od nich zaczniemy: bita śmietana <- link przeniesie Cię do wyczerpującego artykułu o bitej śmietanie, "Bić czy nie bić". Powiem tylko, że nie ma smaku, który by się z bitą śmietaną nie komponował. krem mascarpone to połączenie cudownie kremowego serka mascarpone z jajkami lub śmietaną kremówką - jak kto woli. Podobnie jak czysta bita śmietana, łączy się z każdym smakiem. waniliowy chodzi mi bardziej o smak niż konkretny krem, może być maślany, budyniowy, czy śmietankowy, delikatny dodatek wanilii pasuje do wszystkiego. biała czekolada to nieco cięższy od powyższych, ale nadal bardzo uniwersalny krem, więc szybciej będzie powiedzieć z czym się NIE komponuje: to bardzo delikatne aromaty, które biała czekolada przytłoczy: - arbuzowy - z kwiatem czarnego bzu - z kwiatem lipy - miętowy owocowe lekkie, owocowe kremy dobrze łączą się ze sobą, najbardziej uniwersalne z nich to: - z nutą cytryny - pasuje do każdego owocowego smaku - truskawkowy - pasuje do: malina, owoce leśne, mango, marakuja, borówka, banan, kiwi, gruszka, mięta - mango - pasuje do: truskawka, malina, limonka, brzoskwinia, pomarańcza, borówka, ananas, kokos Dużo trudniej jest łączyć cięższe aromaty i znaleźć dla nich pasujący smak. Cięższe smaki dobrze łączą się z tymi neutralnymi, więc jeżeli mamy obawy o efekt końcowy, bezpiecznie będzie skorzystać z czystej śmietanki, mascarpone, czy białej czekolady. ganache z gorzkiej czekolady oraz maślany ganache to bardzo ciężki, dominujący aromat i choć trudno go zrównoważyć, można go nieco "odciążyć". Im mniejsza zawartość czekolady w kremie, tym będzie on mniej przytłaczający, a krem straciatella, który możemy przygotować z każdej czekolady, to kompromis pomiędzy smakiem czekolady, a lekkością kremu. Gorzka czekolada dobrze komponuje się z: - kawą, na przykład kawowym biszkoptem, cudownie zrobi im też towarzystwo śmietanki - orzechami w biszkopcie orzechowym lub w budyniowym kremie orzechowym - korzeniami w biszkopcie piernikowym - dynią w biszkopcie dyniowym z nutą pomarańczy - wiśnią, na przykład w postaci frużeliny czy wiśniowego alkoholu - truskawką - maliną - bananem - gruszką - ananasem - pomarańczą - miętą w cudownym kremie czekoladowo-miętowym - a także ze śliwką, whisky i cynamonem mleczna czekolada ciężkością aromat ten nie ustępuje gorzkiej czekoladzie, a dodatkowo zawiera mnóstwo cukru. Czekolada mleczna dobrze komponuje się z: - orzechami w biszkopcie orzechowym lub w budyniowym kremie orzechowym - migdałami w biszkopcie migdałowym - korzeniami w biszkopcie piernikowym - dynią w biszkopcie dyniowym z nutą pomarańczy - cytryną - truskawką - maliną - bananem - gruszką - ananasem - pomarańczą - borówkami - karmelem, solonym karmelem - smakiem sernika - miętą - a także z pieczonym jabłkiem i cynamonem w aromatycznej żelce. solony karmel To dość ciężki, bardzo słodki krem z nutą soli, w moim przepisie to dodatkowo aromat solonych orzeszków. Krem ten dobrze jest zestawić z kwaśnymi owocami, na przykład w intensywnej frużelinie, dobrze komponuje się z: - kawą w biszkopcie kawowym - migdałami w biszkopcie migdałowym - dynią w biszkopcie dyniowym z nutą pomarańczy - owocami leśnymi - borówką - maliną - bananem - gruszką - pomarańczą - smakiem sernika Michałki oraz oreo To dwa bardzo podobne, czekoladowe smaki, więc połączyłam je razem. Dobrze komponują się z: - kawą w biszkopcie kawowym - migdałami w biszkopcie migdałowym - orzechami w biszkopcie orzechowym lub w budyniowym kremie orzechowym - korzeniami w biszkopcie piernikowym - borówką - truskawką - maliną - bananem - gruszką - pomarańczą - smakiem sernika - a także ze śliwką i whisky orzechy Orzechy, to bardzo aromatyczny dodatek, zwłaszcza, kiedy uprażymy je na suchej patelni i/lub skarmelizujemy w miodzie. świetnie połączą się z: - kawą w biszkopcie kawowym - mleczną czekoladą - Michałkami - oreo - solonym karmelem - borówką - maliną - bananem - gruszką - pomarańczą - smakiem sernika - pieczonym jabłkiem - whisky - a także z chałwą i Nie tylko smak O odczuciach smakowych nie decydują wyłącznie smaki czy ich połączenie. Zanim weźmiemy kawałek do ust obejrzą go nasze oczy, to one "jedzą pierwsze" i wpływają na naszą ocenę: wygląd, kolor, czy sposób podania może nas zachęcić, albo zniechęcić do spróbowania. Kiedy już zdecydujemy się spróbować na naszą ocenę wpłynie konsystencja czy tekstura, im bardziej zróżnicowana, tym nasze doznania odczujemy jako ciekawsze. I tu wracając do kremów, inaczej smakowo odbierzemy krem maślany, a inaczej budyniowy, choć w obu dominującym aromatem będzie wanilia. Łączymy więc nie tylko smaki, ale także tekstury i Mniej znaczy więcej Osobiście jestem zdania, że jeżeli nie jesteśmy pewni efektu połączenia, lepiej wprowadzić do tortu mniej, zwłaszcza cięższych aromatów, niż przedobrzyć. Stosunkowo "bezkarnie" łączą się lekkie smaki: na przykład waniliowe blaty w połączeniu z kremami z mascarpone, śmietany, białej czekolady, truskawek bądź malin i cytryny stworzą harmonijny owocowy tort, ale już połączenie czterech ciężkich aromatów na przykład czekolady, karmelu, whisky i orzechów, może spowodować, że poza koneserami, niewiele osób zje więcej niż jeden kęs. Łącząc smaki musimy pamiętać jeszcze o jednej zależności: dwa aromaty łączące się pojedynczo z trzecim, nie zawsze dopasują się do siebie. Dobrym przykładem jest tu pomarańcza, która dobrze skomponuje się zarówno z karmelem jak i mleczną czekoladą, ale już połączenie karmelu i mlecznej czekolady sprawi, że nie wyczujemy wiele, poza ekstremalnym poziomem słodyczy. Lepiej jest więc połączyć mniej smaków, ale dobrać je tak, żeby razem tworzyły balans pomiędzy podstawowymi smakami: słodkim, słonym i kwaśnym. 4. Co lubi? Smak, jak każde sensoryczne odczucie jest względny i nie można autorytatywnie stwierdzić że coś jest dobre czy nie, można ocenić, które połączenia są bardziej popularne i smakują dużej grupie osób, co nie oznacza jednak, że będzie super dla wszystkich. Pewne połączenia smakują konkretnym ludziom bardziej, a pewne wcale, zanim zaczniesz więc komponować idealny tort, po porostu zapytaj co lubią. Zawsze wychodziłam z siebie, żeby skomponować idealny tort na urodziny mojego męża, analizowałam co ludziom najbardziej smakuje, jakie są hity i nowości sezonu i w zeszłym roku w końcu dowiedziałam się dlaczego zawsze było super, ale nigdy nie było wow. Mój mąż choć raz chciał dostać tort, który w dzieciństwie jadł u swojej babci: waniliowe, blaty, krem czekoladowy wiśnie z kompotu i kawałki orzechów, a problem polegał na tym, że ja nigdy nie zapytałam. Aby pomóc Ci w wyborze odpowiednich elementów smakowych, zebrałam skomponowane i sprawdzone przeze mnie ciasta, prażynki, bezy, ... i kremy, frużeliny, karmelizowane owoce, ... Cały czas pracuję też nad nowymi smakami i teksturami kremów czy ciast, komponuję z nich moje torty i umieszczam tu, na blogu, więc z tygodnia na tydzień znajdziesz ich tutaj więcej. Do przepisów z konkretnej kategorii, w tym także tutoriali różnych form dekoracji dekoracji, zaprowadzi Cię menu
Zwolennicy odkładania pieniędzy do skarpety kolejny miesiąc z rzędu mogą czuć się zawiedzeni. Czy posiadacze rocznych lokat zakończonych w lutym mają powody do radości? Eksperci finansowi zwracają uwagę na fakt, że w co trzecim banku roczna lokata nie zdołała uchronić naszych oszczędności przed inflacją. Klienci instytucji finansowych mają coraz więcej powodów do obaw, bo lokaty nie spełniają swojej głównej roli – nie chronią siły nabywczej środków powierzonych bankom. Przeciętny realny zysk z zakończonych, rocznych lokat po opodatkowaniu i uwzględnieniu wskaźnika inflacji, wyniósł w lutym 0,25 proc. Po uwzględnieniu corocznej zmiany koszyka inflacyjnego jest to wynik o 0,03 pkt. proc. niższy niż przed miesiącem. Bez tłumiącej inflację podwyżki stóp procentowych, zainicjowanej przez Radę Polityki Pieniężnej, sytuacja posiadaczy lokat jeszcze długo nie ulegnie zauważalnej pół roku temu średni realny zysk z dwunastomiesięcznych lokat bankowych wynosił 2 proc. Natomiast w lutym tylko jeden z zakończonych depozytów był w stanie zagwarantować taką stopę zwrotu. Z tą różnicą, że w lipcu i sierpniu ubiegłego roku dynamika wzrostu cen wynosiła 2 proc. r/r, a dziś ogłoszony przez Główny Urząd Statystyczny wskaźnik inflacji za luty wyniósł 3,6 proc. r/ realna stopa zwrotu z zakończonych rocznych lokat na 5 tys. zł Źródło: Open FinancePrzeczytaj również: Które oferty depozytowe były najlepsze w lutym? Wartość swoich oszczędności ochronili tylko ci klienci, którzy w lutym 2010 roku założyli roczną lokatę z oprocentowaniem nie niższym niż 4,45 proc. Bank musiał płacić 5,75 proc. w skali roku, żeby zysk wyniósł co najmniej 1 proc.,. Niestety, przed dwunastoma miesiącami wybór takich ofert był znacznie bardziej ograniczony niż dzisiaj. Nasuwa się prosty wniosek: niewielu klientów zarobiło realnie lokacie bankowej więcej niż 1 proc. wiele łatwiej było ponieść realną stratę, ponieważ wśród lokat z ujemną stopą zwrotu nie brakuje największych instytucji na rynku. Podobnie, jak w poprzednich miesiącach, najwyższą utratą wartości charakteryzują się środki na lokacie, założonej w Banku Pekao (-1,36 proc.). Na kolejnych dwóch miejscach znajdziemy depozyty w Raiffeisen Banku i Banku Gospodarstwa Krajowego, choć lista lokat z rzeczywistą stratą jest znacznie dłuższa. Polecamy serwis: KredytyKonsumenci, którzy są ciekawi, ile wyniesie realny zysk z obecnie zakładanych lokat, powinni skorzystać z prognozy inflacji na marzec 2012 roku. Czynniki zewnętrzne nie pomagają jednak w stawianiu trafnych prognoz z rocznym wyprzedzeniem. Dlatego najbezpieczniejszym rozwiązaniem może okazać się wykorzystanie celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego – 2,5 proc. z możliwością odchylenia o 1 pkt proc. Odczyt wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na poziomie 2,5 proc. oznaczałby, że za rok realny zysk z obecnie zakładanych lokat wyniesie 1,34 proc. Ale już inflacja o 1 pkt. proc. wyższa spowoduje spadek przeciętnego, realnego zysku do 0,36 proc. I to właśnie tę prognozę należałoby brać pod uwagę podczas zakładania depozytów bankowych. To z kolei oznacza, że lokata z oprocentowaniem na co najmniej 4,35 proc. w skali roku zagwarantuje utrzymanie realnej wartości środków, powierzonych dynamika wzrostu cen oraz próba wyeliminowania przez Ministerstwo Finansów depozytów antypodatkowych, mogą spowodować spadek skłonności do oszczędzania. Należy jednak pamiętać o tym, że trzymanie środków w skarpecie, pod materacem czy na nieoprocentowanym rachunku osobistym nie jest żadnym rozwiązaniem, a tylko pogłębia spadek siły nabywczej oszczędności. Przygotuj się do stosowania nowych przepisów! Poradnik prezentuje praktyczne wskazówki, w jaki sposób dostosować się do zmian w podatkach i wynagrodzeniach wprowadzanych nowelizacją Polskiego Ładu. Tyko teraz książka + ebook w PREZENCIE
Ile można zarobić na "słodkim" biznesie? [ Biznes cukierniczy to dobry interes, jednak jest to przedsięwzięcie trudne. Nakłady finansowe są spore, gusty klientów są zmienne. Odpowiedni smak i wygląd wyrobów to szansa na powodzenie w tym interesie. Cukiernia to w zasadzie dochodowy rodzinny biznes, zarówno w wielkich miastach, jak i w małych miejscowościach. Potrzeba trochę kapitału na założenie tego typu biznesu. Jest to rynek coraz bardziej konkurencyjny, mimo to można na tym interesie zarobić. Podstawą powodzenia w tym biznesie jest zagwarantowanie dobrej jakości wyrobów, w tym: wypieków, szarlotek, serników, tortów. Ponadto trzeba czymś się wyróżniać pośród konkurencji, w taki sposób by zdobyć grono zaufanych i stałych klientów. Biznes cukierniczy to przede wszystkim połączenie produkcji ciast, ciasteczek oraz tortów ze sprzedażą. Smak, kolor, wygląd, pracownicy By wygrać z konkurencją wyroby cukiernicze muszą posiadać charakterystyczny smak, kształt i powinny być odpowiednio udekorowane. Przede wszystkim oferowane w sklepie wyroby muszą być świeże, najlepiej jeszcze ciepłe. Cukiernia musi mieć zdecydowanie lepszą ofertę niż supermarket, hipermarket czy sklep osiedlowy. W cukierni, na jakości nie wolno oszczędzać, nie można stosować chemikaliów do produkcji wyrobów cukierniczych, dobre muszą być też zastosowane składniki. Także wyposażenie części produkcyjnej powinno być nowoczesne i higieniczne. Na pracownikach nie wolno oszczędzać. Jest to pracochłonna praca, wymagająca odpowiednich kwalifikacji kucharskich i cukierniczych. Koszty wytwarzania produktów w cukierniach nie produkujących dla masowego odbiorcy są wyższe od produktów oferowanych przez sklepy masowe. Wyższe są także ceny tych produktów. Właściciele cukierni muszą więc zadbać o własne grono stałych klientów, którym będzie odpowiadał smak, wygląd i oczywiście cena słodyczy. Koszty inwestycyjne i inne wydatki Wśród cukierni najwyższy zysk osiągają te zakłady i sklepy, które są firmami rodzinnymi. Produkcja i sprzedaż w takim przypadku powinna być zlokalizowana w jednym miejscu. Jest to poważna oszczędność na przewozie produktów i na kosztach pracy zatrudnionego personelu. Koszty inwestycyjne związane z uruchomieniem słodkiego biznesu są znaczne. Na samo wyposażenie cukierni w odpowiedni sprzęt potrzeba około 300 tys. zł. Oprócz pieca cukierniczego trzeba instalować dodatkowo drogie szafy chłodnicze. W innym przypadku słodkie wyroby mogą się popsuć, gdy nie da się ich szybko sprzedać. Dotyczy to wyposażenia samego zakładu produkcyjnego oraz sklepu, który prowadzi dystrybucję wyrobów cukierniczych. Koszty bieżące i zakup surowców spożywczych są także wysokie. Trzeba tu zaznaczyć, że wszystkie półprodukty i surowce muszą być naturalne, bez chemicznych dodatków. Miesięcznie, szacunkowo, mała cukiernia wydaje na ten cel około 5 tys. zł. Do tego dochodzą jeszcze koszty wynagrodzenia personelu zatrudnionego w cukierni i w sklepie cukierniczym. Wykwalifikowanemu cukiernikowi z doświadczeniem trzeba zapłacić około 5 tys. brutto. W innym przypadku nie znajdziemy odpowiedniej kadry. Powinniśmy zatrudnić co najmniej 3 cukierników. Jest to wydatek rzędu 15 tys. zł. Do tego personel pomocniczy, co najmniej 6 osób. Wynagrodzenie w tym przypadku jest niższe, po około 3 tys. zł, tj. razem 16 tys. zł. Koszty eksploatacyjne, w tym wydatki na prąd, i czynsz, łącznie około 4 tys. zł miesięcznie. A ile można na tym zarobić? Marże zysku w cukierniach w zasadzie są dość wysokie. Sięgają często od 20 do 30 proc. To oznacza spory zysk, przy odpowiednich nakładach kapitału obrotowego, potrzebnego na zakup surowców spożywczych. Trzeba jednak pamiętać, że wyroby cukiernicze szybko się psują, jest to związane z technologią wyrobu i zastosowaniem tradycyjnych surowców bez zastosowania tzw. utrwalaczy i dodatków chemicznych. Dlatego, w koszty biznesu należy wpisać wyroby, które będziemy musieli wyrzucić. Najlepsze cukiernie osiągają nawet 300 proc. zysku, w stosunku do nakładów. Klienci ustawiają się nadal w kolejkach po zakup dobrej jakości produktów cukierniczych. Najwięcej zarabia się na tzw. "mokrych wyrobach", głównie na szarlotkach i tortach, mniej na tzw. twardych wyrobach, np. babeczkach. Zarabiamy tylko i wyłącznie na sprzedaży wyrobów cukierniczych. W tym biznesie nie ma dodatkowych źródeł dochodu. Miesięcznie niewielka rodzinna cukiernia może pozyskiwać dochód brutto od 30 do 250 tys. zł miesięcznie. Warunkiem otrzymywania takich dochodów jest renoma firmy i smak wyrobów odpowiadający gustom klientów oraz stworzona sieć stałych klientów. Jak usytuować? Podobnie jak przy innych usługach, także i w tym przypadku wysokość dochodów zależy od usytuowania zakładu cukierniczego i sklepu. Jest to poważna sprzeczność, bo z jednej strony zakład cukierniczy nie zawsze uda się usytuować w centrum miast, a z drugiej strony sklep najlepiej, gdy znajduje się tam gdzie jest najwięcej potencjalnych klientów. Problemem w tym biznesie jest stworzenie sieci dostawców surowców spożywczych dobrej jakości. Do tych surowców zalicza się przede wszystkim: mąka, cukier, wyroby nabiałowe, jaja, owoce miękkie (niestety występujące tylko sezonowo). Także niektóre wyroby cukiernicze mają charakter sezonowego występowania. Tabela 1. Koszty inwestycyjne i inne wydatki Modernizacja lokalu i zakup wyposażenia 300 tys. zł Zakup surowców spożywczych 5 tys. zł Wynagrodzenia pracownicze 31 tys. zł Koszty eksploatacyjne 4 tys. zł Źródło: Opracowanie własne Tabela 2. Ile można zarobić? Sprzedaż wyrobów miękkich Od 20 do 180 tys. zł Sprzedaż wyrobów twardych Od 10 do 70 tys. zł Źródło: Opracowanie własne Andrzej Okrasiński jest dziennikarzem w Portalu